Dwóch kumpli ginie w wypa...

Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym, jeden z nich idzie do nieba drugi do piekła, spotykają się po paru miesiącach, rozmawiają: Ten z nieba: No jak ci tam w piekle kochany kolego! Ten z piekła: Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił!! A tobie jak tam kochany w niebie? Ten z nieba: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca. Ten z piekła: ty, a co wy tak pracujecie? Ten z nieba: Mało ludzi kochany, mało ludzi!!!!!!!!!!