Szczesciarz

Siedzi dw&oacute;ch zacnych profesor&oacute;w na ryku w Krakowie, gdzie patrzą na piękny świat. Nagle przed ich stolikiem przeszła piękna <lekko ubrana=""> dziewczyna. Jeden m&oacute;wi do drugiego: - Ja to się zwierzę koledze, że już od 10 lat... nie tego Na co ten drugi: - A ja, dzięki bogu, dopiero od siedmiu. </lekko>