Camping
Nad rzeczka byl camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domkow, pare namiotow i kibelki nad woda. Ponizej rzeczka wplywala do lasu. W lesie, na pochylonym tuz nad woda pniu siedzialy dwie wiewiorki i majtaly nozkami. Duza i mala. Duza - ojciec wiewiorka mowi do mniejszej: - Synu, nauczony doswiadczeniem wielu pokolen, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcac oszczedzic ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuje ci jedna z wazniejszych wskazowek. Popatrz tam - Pokazuje lapka cos plynacego woda. - Widzisz, to brazowe? - Widze - To NIE jest szyszka...