Facet u kochank...

Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...Babka, niewiele myśląc, mówi mu: Stań na środku, tak jak jesteś goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa: A to co! No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami: Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...