W autobusie za ...
W autobusie za Kowalskim stanął facet i szepcze: Rogacz, rogacz... Sytuacja się powtórzyła kilka razy. W końcu Kowalski pyta się żony: Czy ty mnie zdradzasz Bo już o tym mówią na mieście... To jakieś żarty. Nie przejmuj się kochanie. Na drugi dzień Kowalski jedzie autobusem, a facet szepcze: Rogacz, a w dodatku skarżypyta.