Przychodzi król...

Przychodzi królik do sklepu i pyta: Czy są zgniłe marchewkiSprzedawca odpowiada: Nie ma.Następnego dnia przychodzi królik do sklepu i pyta: Czy są zgniłe marchewkiSprzedawca odpowiada: Nie ma.Trzeciego dnia sprzedawca myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla królika trochę zgniłych marchewek. Przychodzi królik do sklepu i pyta: Czy są zgniłe marchewkiSprzedawca odpowiada: Są.Na to królik: SANEPID!