Poseł Kowalski,...
Poseł Kowalski, dostał w restauracji zbyt twardy befsztyk.Tak go to zdenerwowało, że zawołał kelnera i mówi: Niech szef kuchni sam zje to twarde świństwo, które mi przygotował! Dobrze, ale będzie Pan musiał trochę poczekać, bo najpierw musi zjeść niedosmażoną rybę u tego pana pod oknem i śmierdzące flaczki u tego pana pod drzwiami...