Przychodzi zała...

Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi: Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopotyFacet wypija i mówi: Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem. O kurde... mówi barman ma pan następnego drinka na koszt firmy.Facet wypija, a barman się go pyta: I co pan zrobił Podszedłem do zony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp*.* z mojego domu. No, to chyba oczywiste mówi barman ale co z pańskim przyjacielem Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...