Przychodzi blon...
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi: Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy: Wdech, wydech, wdech, wydech...