Pewien mocno p...

Pewien mocno podpity gość czeka na przystanku autobusowym, przyjeżdża autobus gość wsiada mocno się zataczając; Właśnie chciał się złapać poręczy, gdy kierowca ruszył ostro z miejsca; Gość stracił równowagę i poleciał do tyłu potrącając stojącą tam kobietę; Z koszyka który jej wytrącił, wysypały się na podłogę jajka; Kobieta z wielką dezaprobatą popatrzyła na gościa i po chwili oczekiwania rzekła : No mógłby pan chociaż powiedzieć to magiczne słowo !! Gość po chwili zastanowienia Hokus Pokus