Żyd wysłał swojego syna n...

Żyd wysłał swojego syna na studia do Ameryki. Po kilku latach pobytu syn wraca i tak oto rozmawiają: - Synu, a gdzie twoja broda? - Tate, w Ameryce nikt nie nosi brody. Zgoliłem ją. - Ale przestrzegałeś szabasu? - Tate, w Ameryce w szabas wszyscy idą do pracy. - Mam nadzieję, że spożywałeś tylko koszerne jedzenie? - Tate, w Ameryce bardzo ciężko o koszerne jedzenie. - Och synu! Powiedz mi tylko jeszcze jedną rzecz. Jesteś nadal obrzezany?