Spotyka się dwóch fac...

Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś. o.k. Spotykają się po dwóch tygodniach: Chryste, aleś mi doradził. Co się stało Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. A jaki jej samochód kupiłeś No, Syrenkę. Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. o.k. teraz kupie jaguara. Spotykają się po następnych dwóch tygodniach: Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! Co, nie żyje A nie mówiłem Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.