Mąż do żony: - Koch...

Mąż do żony: - Kochanie mam dzisiaj zebranie i wróce trochę później. - Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie pjany i bez pieniędzy! - No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?! Godzina 5 rano, pjany mąż stoi pod drzwiami i mówi: - No i wykrakała cholera!!