Przerażony Kowalski d...

Przerażony Kowalski do żony: Patrz, ktoś zamieścił w gazecie mój nekrolog! Dzwonię zaraz do mamy, przeczyta i gotowa dostać zawału. Halo, mama Nie martw się o mnie, mam się dobrze i nic mi nie brakuje. W słuchace cichy, przybity głos: Toś mnie trochę pocieszył. Ale powiedz, synku, skąd właściwie dzwonisz