Zając, niedwiedż i wilk
Zając, niedwiedż i wilkW małżeństwie lisa urodzili się dzieci i kumiem byli zając i ego żona. Kiedy odbyły chrzciny, jadli oni pyszno i popiwali. O godz. 10 wiczorem żona zająca poszła z dziećmi do domu. W północy kum zając mówi do kumowi lis: Jo tez pójdę do domu, bowiem jutro trza pracowadż.Żeby on się nie zabłądzil; poszedł na nasypu kolejowym mędzy toramy. Z jednej strony nasypu wałęsal się wilk, a z drugiej spacerował niedwiedź. Oni jedocześnie ujrzeli zająca i myślali sobie nagle: Jak to będzie śliczna kolacja ! – I oni jedocześnie wskoczyli na zająca, a czołem uderzily się razem i upadli na ziemi i zmarli. Następne jutro zając obudzil się pomiędzy toramy (bowiem on był bardzo pijany i spał). Popatrzył on na zmarle zwierzięta i mówy: Matko Boska! Zawsze wiedziałem, że nie wolno mnie bić się !