Jedziemy do komunizmu

Zmarli R. Regan, L. Breżniew i W. Gomólka. W niebie jadą oni do Sw. Piotra. Nagle oni zauważają, że za nimi biegnie diabel. L. Breżniew wyjmuje wiążek Rubli i wyżuca diablu. Diabel pogłądal położył go do kieszeni i goni się za nimi. Diabel się ich prawie dogonil, kiedy R. Regan wziął wiążek zielonych i wyżucal go diablu. Diabel popatrzył i schował go do kieszeni i biegnie za nimi dalej. Diabel się ich prawie dogonil jeszcze raz, kiedy, W. Goműlka wieżmie papier, napisze cóś i żuci go diabłowi. Diabel popatrzył, przeczytal i zaczął biegać w przeciwny kierunek. Breżniew i Regan są bardzo zachwiceni i ciekawi i zapitają Go: – Co Pan Goműlka, napisałesz diablu; – Ja mu napisalem, że ta droga przyprowadzi do komunizmu.