Goryl

Rosyjski biznesmen na dorobku przywiózł z delegacji żywego goryla. Im bliżej był jednak domu, tym bardziej obawiał się, że żona nie będzie uradowana z takiego podarku. Chcąc wybadać grunt, postanowił przechować gdzieś goryla przez noc i zapukał do sąsiadki: "Sąsiadko, z podróży wracam, z kolegą. Ale pijany w trzy dupy, do domu go nie wezmę, może sąsiadka go przenocuje?" Następnego ranka biznesmen puka do drzwi uczynnej kobiety: - Jak mój przyjaciel, Masza, nie chuliganił? - Pijany, pijany - odpowiada Masza, poprawiając włosy - a osiem razy dał radę i nawet futra nie zdjął...