Icek i Rabin

Icek przychodzi do rabina. - Rabbi, mam straszny problem z moją żoną, wszystkie pieniądze przepuszcza... - To nie dawaj jej pieniędzy. - Rabbi, tak będzie jeszcze gorzej, wtedy będzie cały dzień narzekać i lamentować... - To dawaj jej tylko tyle pieniędzy, ile potrzebuje na codzienne sprawunki. - Rabbi, ale wtedy ona wyda je na stroje, a dzieci głodne będą chodzić... - To wiesz Ty co, Icek? Przechrzcij się. Żyd zaskoczony. - I to pomoże?! - Nie, ale będziesz zawracał głowę księdzu, nie mnie.