Co za idiota...

Fąfara , Kubal i Ewald który był łysy jak kolano spotkali się przy wódce. Po trzeciej flaszce Fąfara i Ewald zgodnie zalegli pod stołem. Kubal postanowił zrobić kawał Fąfarze i ogolił mu głowę na zero. Po chwili krzyczy do Fąfary : --- Panie Fąfara , trzeba wstawać bo się spóźnimy do roboty! Fąfara się przebudził , złapał się za głowę i nagle jak nie wrzaśnie: --- Co za idiota z tego Kubala , zamiast mnie obudził Ewalda!!!