matma

Po latach spotykają się koledzy z klasy: - Hej, Heniek, jak ci się powodzi? - Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam. - Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie. - Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję.