teść i teściowa
Na ostrym kacu facet podnosi się z łóżka, odkleja język od podniebienia i chwiejnym krokiem kieruje się do kuchni. Siada za stołem, żona grzecznie podaje mu talerz z jajecznicą. Facet zaczyna jeść i nagle mówi: - Cholerny teść... Zabiera się znowu do jedzenia, ale po dwóch minutach już wyraźnie zły mówi podniesionym głosem: - Cholerna teściowa. Żona krząta się po kuchni jak może najciszej, ale nie byłaby kobietą gdyby nie poznała przyczyny coraz większego rozdrażnienia męża: - Dlaczego bluźnisz na moich rodziców, kochanie? Facet zrywa się ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy: - Bo, kurna, dali ci takie imię, że człowiek nie może go sobie rano przypomnieć!