Dzień przed eg...

Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle w "gardło". Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów, ledwie się na nogach trzymają, i bełkotliwym głosem się pytają: panie profesorze, czy będzie pan egzaminował pijanegona to profesor: nie, nie mogę. ale panie profesorze, bardzo pana prosimy... no dobrze zgodził się w końcu profesorna to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą: Chłopaki! Wnieście Zbyszka.