rżewski i krowa
Natasza: - Poruczniku? A czemu wy macie cały płaszcz utytłany w błocie? Rżewski: - To nie błoto, tylko gówno. Wczoraj wieczorem pochlaliśmy z generałem i postanowiliśmy wyruchać krowę. To krowie gówno. Natasza: - Czasami nie wiem poruczniku... Czy wy jesteście dowcipniś czy fantasta? Rżewski: - A zapytajcie sama generała! Natasza: - Generale! Jak sądzicie czy por. Rżewski to dowcipniś czy fantasta? Generał: - Oczywiście, że dowcipniś. Wczoraj jebaliśmy razem krowę. I jak była moja kolej to kopnął stołek, na którym stałem i się wyjebałem. Prosto na Rżewskiego i obaj wpadliśmy w krowie gówno.