Najlepsze dowcipy

Za co nagrodę Nobla dostał Reymont, a za co Wałęsa Reymont dostał Nobla za "Chłopów", a Wałęsa za to, że z chłopów zrobił dziadów.

Dlaczego ojciec dyrektor jeżdzi Maybachem? - A czym ma jeździć? Papa-mobilem?

Siedzi Czapajew i gniecie coś w ręce. Podchodzi tow. pułkownik -Tawariszcz pałkownik uznajcie eto gówno czy plastelina. Pułkownik wziął, poginiutł, powąchał, jeszcze raz pogniutł, powąchał, pomyślał. - No chyba gówno - No tak - bo skąd u mnie w dupie plastelina.

Pewnego dnia byla sobie pani w ciazy w parku siedziala sobie na lawce, zachwilke przysiadl do niej chlopiec i zapytal pania czemu ma pani taki wielki brzuch a ona odpowieada bo jestem w ciazy a chlopiec sie pyta co to znaczy z pani odpowiada ze ma sie dziecko w brzuchu a chlopiec kochala je pani bardzo a ona odpowiada tak kocham je bardzo a chlopiec odpowiada to czemu je pani zjadla????

Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze pomocy! Pękł mi worek! - Mosznowy? - Ni mom.

10:00 | A woman goes into a tattoo parlour and tells the tattoo artist that she wants a tattoo of a Santa Claus on her right thigh right up just below her 10:00 | bikini line. She also wants him to put "Merry Christmas" under the turkey. 10:00 | So the guy does it and it comes out looking real good. 10:00 | 10:00 | The woman then instructs him to put a champagne bottle with "Happy New Year" up on her left thigh. 10:00 | 10:00 | So the guy does it and it comes out looking good too. 10:00 | 10:00 | As the woman is getting dressed to leave, the tattoo artist says, "If you don"t mind, could you tell me why you had me put such unusual tattoos on 10:00 | your thighs?" 10:00 | 10:00 | She says, "I"m sick and tired of my husband complaining all the time that there"s nothing good to eat between Christmas and New Year"s Eve."

idzie jasu do szkoly z kolegami i mówi kurwa kurwa kurwa nauczycielka mówi jasiu tylko jutro nie kurwój bo będzie komisia w szkole przyje.żdża komisia do szkoły i prosi małgosie do barierki małgosiu powiedz coś na k kaczka bardzo dobrze malgosiu podchodzi jasiu do barierki gościu pyta sie jasia powiedz coś na k nauczycielka sie modli żeby nie przeklnął a jasiu kam ień nauczycielka mówi tylko nie kurwa a jasi ale kurwa taki duży

Mamo Mamo musze ci coś powiedzieć; wola mały Jasiu. Mama na to: Nie teraz opowiesz nam dzisiaj na tatusia urodzinach. Na tatusia urodzinach mały Jasio opowiada: Dziś widziałem jak sąsiadka tatusiowi spodnie ściągła potem majtki a potem - mamo jak nazywa się to cos co zawsze do buzi bierzesz jak wujek Zenek przyjeżdża.

Zapadła wioska na granicy polsko-ukraińskiej... idylla... - Sąsiedzie, a co u was dynie tak wcześnie dojrzały? - To nie dynie, to ziemniaki... - A jabłka takie wielkie macie... - To czereśnie... - I słowik śpiewa w ogrodzie... - To nie słowik, to licznik Geigera...

Przychodzi Mlody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego szefa z pokaznym plikiem dokumentów: "Zrobilem wstepna selekcje. To sa dokumenty osób, z którymi warto sie spotkac, spelniaja wszystkie kryteria". Szef bierze plik dokumentów, pewna reka odmierza polowe i sru do kosza. Druga czesc oddaje podwladnemu: "z tymi ludzmi sie spotkamy". Oniemialy Asystent pyta: "Jak to?... Alez oni wszyscy spelniaja kryteria...". "Prosze Pana - przerywa szef - nam tu nie potrzeba ludzi, którzy maja pecha".