Najlepsze dowcipy

Siedzi admin w pracy. Pukanie do drzwi. Otwiera, a tam stoi stara kobieta ze śrubokrętem w ręku? - O co chodzi? - Jestem śmierć! - ŚMIERĆ?? A to dlaczego ze śrubokrętem, a nie z kosą? - Ja do serwera?

Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze.

Czasy głębokiego PRL-u, wieczorna pora, człowiek słyszy pukanie do drzwi: - Kto tam?! - Harcerze! - Nie wierzę! - Otwieraj chamie, ZOMO nigdy nie kłamie!

Tato, harcerze z mapą idą, będą o drogę pytali!

Na Rynku Głównym pod pomnikiem sika jakiś pijak. Podchodzi do Niego Policjant: Tu nie wolno się załatwiać! Proszę przestać i schować! Pijaczyna zrobił co rozkazał policjant i gdy tylko On się oddalił, pijak zaczął słaniać się ze śmiechu. Przechodząca obok staruszka zapytała go: Z czego Pan się tak śmieje Pijak na to Ale go w Buc.. zrobiłem! Schowałem ale nie przestałem!!

Jagienka zapała płomiennym uczuciem do ubranego w zbroję Zbyszka. - Blachara - pomyślały zazdrosne koleżanki.

jedzie w windzie facet i blondynka facet pyta: -na drugie? -Halinka

25 lat po ślubie budzą się małżonkowie rano. Ona myśli - ojej 25 lat razem jak to szybko zleciało! On myśli - ojej 25 lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista? - A ch*j ich wie skąd oni się biorą...

Dwóch malców siedzi w piaskownicy i dyskutuje: - Mój tata jest najszybszy na świecie! - A wcale że nie! - A wcale że tak! Jest urzędnikiem. Pracuje codziennie do piątej, a w domu jest piętnaście po czwartej.