Najnowsze dowcipy

zajac z faika w buzi zobaczyl krowe podchodzi a krowa muwi-taki maly a fajki pali a zajac odpowiada-taka duza i tanika nie nisi

- K**wa jak by było 11 takich Borucow, to by im przynajmniej wpierdol dali - Albo 11 Smolarkow to może byłby remis. - Albo 11 rasiaków to by się Niemcy w lesie pogubili.

Janas poszedł do wróżki i pyta o wynik meczu Polski z Niemcami. Wróżka mówi: - Polacy strzelą sześć goli. - Super! - ucieszył się Janaś A wróżka dodała: - Trzy strzeli Klose i trzy Podolski

Wbiega Szymkowiak do mieszkania, zrzuca koszulke, wbiega pod prysznic. Zona bierze jego koszulke do reki. - Ej, Mirek, gdzie byles? - No jak to gdzie, na mundialu, gralem mecza - Mirek, ale ta koszulka jest zupelnie sucha...

Lekarz pyta staruszka: - Czy pomógł panu ten lek na potencję? - O, tak! - A co na to pana żona? - Nie mam pojęcia ! Nie byłem w domu od dwóch tygodni!

mama jedzie z jasiem w pociągu i mówi do jasia -jasiu nie dłub w nosie bo bedziesz gruby mama z jasiem wysiada z pociągu i idzie kobieta w ciąż a jasiu do niej: -co dłubało się ?????

jestem rasiak gregorz rasiak

Do nieba trafia dwójka małych dzieci: białe i czarne. Przyjmuje je Św. Piotr. Bierze białe dziecko na ręce i mówi: - O, jakie ty masz śliczne białe nóżki, a jakie śliczne białe rączki, a jakie śliczne białe uszka, jaki masz śliczny biały nosek! Masz tu skrzydełka, będziesz aniołkiem ! Potem bierze czarne dziecko i mówi: - O jakie masz śliczne czarne kolanka, a jakie śliczne czarne rączki, a jakie śliczne czarne ramionka, a jakie śliczne czarne policzki... Masz tu skrzydełka, będziesz muchą!

Przychodzi Facet na poczte, i odbiera kwitek a na nim pisze P,P,P,P,P,P,P On im odpisuje DUPA.Następnego dnia dzwonią do niego i pytają się dlaczego nam tak Pan odpisał. A dlaczego Wy mi tak napisaliście. My pisaliśmy w skrócie: Prosze Pana Prosze Przyjechac Pierwszym Pospiesznym Pociagiem. Ja tez napisałem Wam w skrocie Dziekuje Uprzejmie Przyjade Autobusem

W Krakowie, po homilii, Benedykt XVI miał powiedzieć kilka słów do Polaków. Szuka na swoich kartkach zapisu fonetycznego, ale nie może go znaleźć. Rozgląda się w nadzieji, że ktoś mu podpowie, ale nic z tego. W zdenerwowaniiu przeszukuje kieszenie sutanny i w końcu znalazł starą, pożółkłą kartkę. Zadowolony zaczyna czytać: - Obrońcy Westerplatte.... poddajcie się.