Co rysujesz Kozę na trawie. A gdzie ta trawa Koza ją zjadła! Ale przecież tu nie ma nawetkozy! Poszła sobie Co ma robić na łołce, na której nie ma trawy
Płynie ślepy i jednooki łódką. Płyną przez jezioro. Ślepy wiosłował a jednooki nawigował. Na środku jeziora ślepy tak niefortunnie ruszył wiosłem, że wybił jednookiemu oko. Jednooki: "To już koniec!", a ślepy wysiadł.
Synek pyta ojca: Tato, ty jesteś globalistą czy antyglobalistą Ja jestem globalistą. A co to dokładnie znaczy To znaczy, że globalnie rzecz ujmując, mam wszystko w dupie.
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta: Jak się nazywacie Jak to, nie wie pan Jestem Napoleon Bonaparte. Tak A kto panu to powiedział Pan Bóg. Na to odzywa się glos z sąsiedniego łóżka: On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich oddawał się zajęciom gospodarskim. Szczególnie lubił hodowle drobiu, która szła mu naprawdę nieźle. Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, co mu się czasami zdarzało, ale zawsze wracał. Jednak minął jakiś czas, a koguta jak nie ma tak nie ma. Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Z innych źródeł ksiądz wiedział, ze miejscowa ludność organizuje czasami zakazane w tym regionie walki kogutów. Postanowił załatwić sprawę podczas niedzielnej mszy. Po mszy wszyscy wierni zbierali się już do odchodzenia, ale ksiądz ich powstrzymał. Stwierdził: Mam jeszcze jedną bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta (wszyscy mężczyźni wstali).- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta (wszystkie kobiety wstały). - Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy (połowa kobiet wstała). - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta (wstał chórek chłopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza)...
Idzie stado plemników. Nagle od przodownika stada słychać głos: "Światło, podajcie światło!!!" Podali światło..., nagle przewodnik krzyczy: "Panowie, ZDRADA!!! Jesteśmy w DU**E!!!"
Nie przeklinam, nie pale, nie pije. O ku....a papieros wpadł mi do kieliszka.
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach. Panie, co pan robi Szukam Wolnej Europy...Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki. Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera Właciwie to wszystko jedno, czy sie wyleje piwo czy zapomni gdzie postawiło...
Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.