Najnowsze dowcipy

Na lekcji biologii pani pyta się Jasia: Co to jest Szkielet. Czego Zwierzęcia. Ale jakiego! Nieżywego!

Pewnego dnia Jasiu wraca z podwórka do domu. Jego mama zauwżyła, że strasznie klnie. Pyta się go: Jasiu, a dlaczego ty tak klniesz A no bo taka dziewczynka mnie nauczyła... Jaka dziewczynka A no taka z czerwonym sweterkiem... Nazajutrz mama wychodzi na podwórko, patrzy - jest dziewczynka z czerwonym sweterkiem. Podchodzi do niej i się pyta: To ty jesteś tą dziewczynką, która tak strasznie klnie Ale... skąd pani wie... A no... ptaszki mi wyćwierkały No to, k*rwa, pięknie. A ja je dzisiaj chlebkiem karmiłam!

Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzy się na nauczycielkę. Nagle nauczycielka mówi do Jasia: Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotuA Jasiu: Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.

Nauczycielka pyta Jasia: Jasiu jaki znany człowiek miał inicjały W.L.Jasiu na to: Włodzimierz LubańskiNauczycielka: le musisz wiedzieć, że to był Włodzimierz Lenin!Na to Jasiu: Nie znam, to chyba jaki rezerwowy.

Nauczycielka zwraca się do uczniów: Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców! To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!

Siedzi na ławce pani w ciąży, podchodzi do niej mały Jaś i pyta: Co pani tam ma - wskazując na brzuszek. Dziecko. A czy pani je kocha Tak. To dlaczego pani je zjadła

Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.

Maly Jas mowi do cioci: Bardzo dziekuje za prezent... Naprawde nie ma za co chlopcze... Wiem ciociu, ale mamusia mi kazala podziekowac...

Mama pyta sie swego synka: Jasiu, jak się czujesz w szkole Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Mamo Mamo musze ci coś powiedzieć; wola mały Jasiu. Mama na to: Nie teraz opowiesz nam dzisiaj na tatusia urodzinach. Na tatusia urodzinach mały Jasio opowiada: Dziś widziałem jak sąsiadka tatusiowi spodnie ściągła potem majtki a potem - mamo jak nazywa się to cos co zawsze do buzi bierzesz jak wujek Zenek przyjeżdża.