Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą na parapecie okna: - No, zeskocz tu do mnie mała... - O, nie - odszczekuje jamniczka - potem będę miała taką mordę jak ty...
Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego: - Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia. - Dlaczego dwa? Pyta facet. - A bo ja jestem mała rybka. - Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały. Pstryk i życzenie się spełniło. - A teraz drugie życzenie. Mówi facet. - Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój. - Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie. Na to facet. - To bym chciał, aby moja żona wyładniała. Rybka na to: - Jak masz jej zdjęcie to pokaż. Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi: - Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.
Przychodzi kura do kury: - Dzień dobry, jest mąż? - A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie...
Rozmawiają dwa ślepe konie: - Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej? - Nie widzę żadnych przeszkód...
Dowcip: Misio z prosiaczkiem płyną łódką po jeziorze. Misio spogląda co chwile na prosiaczka, prosiaczek zdenerwowany pyta misia: - O co ci chodzi misiu? Że tak na mnie co chwile patrzysz? Na to misiu: - Bo wy świnie zawsze coś kombinujecie!!!
W dżungli siedzą na palmie trzy małpy i rozmawiają: - Wczoraj wróciłam z wycieczki do Holandii - mówi pierwsza - i kupiłam sobie krowę-holenderkę. Druga: - A ja wczoraj wróciłam ze Szwajcarii i kupiłam sobie złoty zegarek marki "Tissot". Trzecia małpa milczy i zazdrości. Następnego dnia małpy spotykają się w tym samym miejscu. Pierwsza mówi: - Ktoś mi ukradł moją krowę! Druga: - Gdzieś mi zginął mój zegarek! Trzecia spoglądając na zegarek mówi: - O, już druga! Pora doić krowę!
Przed ekskluzywnym sklepem w Paryżu małpa wygrywa walczyki, kręcąc korbką katarynki. Przez chwilę przygląda się jej wytworna dama, po czym podchodzi do niej, kładzie 5 franków i pyta: - A gdzie twój pan? - W knajpie. Chla wódę. - A ciebie łapa nie boli od tego kręcenia? - próbuje zmienić temat dama. - Boli, ale przecież ktoś musi zarobić forsę, żeby mój pan miał za co wypić, no nie?
Afryka. Rodzina pawianów zjada obiad. W pewnej chwili matka zwraca się do synka: - Jedz kulturalnie tego banana nożem i widelcem, a nie tak jak ludzie - łapami...
- Dlaczego na świecie jest więcej ludzi niż małp? - Bo łatwiej jest wleźć na d..., niż na drzewo.
- Coś taki smutny, Józek? - Właśnie wróciłem z Afryki. Wyobraź sobie, że współżyłem tam z małpą. - Nie martw się, nikomu o tym nie powiem. Ona też nikomu nie powie. - No właśnie! Nie powie, nie napisze, nie zadzwoni..