- Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym alkoholikiem, nie są prawdziwe, ponieważ nie piję wódki, niestety, codziennie.
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska. Kapturek ma moralnego kaca. - Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: "a dlaczego masz takie wielkie to..., dlaczego masz takie wielkie tamto..."
Czyż to nie prawda, że żonaci mężczyźni żyją dłużej niż kawalerowie? Nie, im tylko bardziej się dłuży.
- Wiesz, stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy, no i oczywiście od razu do szafy. Patrzę. Pewnie, że siedzi. W samych slipkach i się patrzy na mnie... Ten sam co zwykle, kochanek żony, psia jego mać... - No i co mu powiedziałeś!? - Powiedziałem mu: "Idioto! Ile razy normalnemu człowiekowi można powtarzać: rok temu się rozwiodłem i żona już tu nie mieszka!?".
Klient pyta się sprzedawcy: - A ten odkurzacz to mocno ssie? - Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca
Jak się nazywa niemy, który nosi kiecki? Niemiecki.
Co robi traktor u fryzjera ? - Warkocze...
Idą dwie blondynki wzdłuż rzeki po przeciwnych brzegach. Nagle jedna krzyczy: - Nie wiesz, jak mogę przejść na drugą stronę?! - Ku**a, przecież jesteś po drugiej stronie!
Wiezie taksówkarz kobietę. Kiedy dojeżdżają do celu, kobieta przyznaje się, że nie wzięła pieniędzy. W tym momencie taksiarz się wścieka, zawraca i jedzie z nią za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i rozkłada na trawie. Kobieta, szlochając, mówi: - Ależ, proszę pana, ja mam trójkę dzieci! Na co taksiarz: - A ja mam tuzin królików. Rwij trawę!
Sędzia przepytuje kobietę: - Jaka przyczyna rozwodu? - Noooo... - Pije? - Nie. - Narkotyki? - Nie. - Mało zarabia? - Nawet nie. - Bije? - Nie. - Nie dba o dzieci? - Dba. - Zdradza? - Nie, co też Wysoki Sąd... - Nie zadowala pani jako kobiety? - Nie, z tym wszystko w porządku. - Nie pomaga w domu? - Pomaga. - No to gdzie przyczyna? - Wysoki Sądzie... on to wszystko robi... ale... jakby Wysoki Sąd widział z jaką miną!