Najnowsze dowcipy

Fragment wywiadu jakiego Lepper udzielil izraelskiej gazecie: "Lili Galili: Czy jest Pan antysemitą? Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada, ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca, który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i to pamiętam [w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r." Całość tutaj http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2094366.html

Wpada pan Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka kelner przynosi pałeczki, a Lepper na cały głos: - A co ja bęben zamawiałem?!

Lepper wzywa wróżkę: - W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy? - To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.

Pacjent wchodzi do lekarza z koniakiem, kawiorem, kwiatami - Panie doktorze chciałbym panu serdecznie podziękować - A kto panu pozwolił wydawać moje pieniądze!?

Konsylium lekarskie: -Zaczynamy go leczyć ,czy puszczamy żywcem?

Doktor do pacjenta: - Jak zadziałało lekarstwo ? - O wspaniale, mojemu synowi przeszedł kaszel , mnie zniknął ból pleców, a tym co zostało żona odetkała zlew

- Doktorze ! Jestem kleptomanem.. Pomoże mi pan? - Proszę się nie martwić ! Dam panu coś takiego, że będzie pan sobie brał codziennie.

U dentysty. - Co by mi pan radził zrobić przy moich żółtych zębach? - Najlepiej założyć brązowy krawat !

Córka przyprowadza matkę do lekarza: - Proszę niech panienka się rozbierze - Panie doktorze, ale to mama jest chora - Proszę pokazać język?

Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży. - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...