Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?! - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia: - Co to jest? - Szkielet. - Czego? - Zwierzęcia. - Ale jakiego?! - Nieżywego!
- Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...
Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się z grzechu. - Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś. - Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia. - Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz? - On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...
Jasiu spóźnia się na lekcję. Nauczycielka pyta go: - Dlaczego się spóźniłeś?! Jasio odpowiada: - Proszę pani, myłem zęby, to już więcej się nie powtórzy!
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie. Mama: - Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!
Mama pyta Jasia: - Dlaczego masz mokre włosy? - Bo całowałem rybki na dobranoc!
Nauczycielka zwraca się do uczniów: - Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców! - To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie: - Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa! - To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę. Idą na róg, policjant stoi. Mama pokazuje na Jasia: - Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?! - Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!