Jasio pyta się mamy: - Dlaczego ty się malujesz? - Żeby być ładna. - A kiedy to się stanie?
Jasiu rozmawia z ojcem: - Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty! - Dlaczego? - Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dawać!
Pani w szkole pyta Jasia: - Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki i Norwid? - Nie wiem. A czy pani wie kto to był: Zyga, Chudy i Kazek? - Nie wiem - odpowiada nauczycielka. - To co mnie pani swoją bandą straszy?
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny: - Jasiu co ten wzór oznaczy? - To jest, ojej, mam to na końcu języka.... - Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!
Mama pyta się Jasia: - Jasiu dlaczego płaczesz? - Bo śniło mi się że szkoła się paliła. - Nie płacz to tylko sen! - Właśnie dlatego płaczę...
Tatusiu, co to jest kompromis? - Odpowiem ci na przykładzie. Mama chciała, żeby jej kupić futro, a ja chciałem kupić samochód. Ostatecznie kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu....
Grupa turystów zwiedza ruiny średniowiecznego zamku. Mały chłopiec przygląda się tym resztkom muru i pyta: - Tatusiu, to tutaj mama uczyła się jeździć naszym samochodem?
Jasio zza drzwi łazienki woła do mamy: - Mamo! Jaką koszulkę mam dzisiaj ubrać? - Z krótkim rękawkiem, a czemu pytasz? - Bo nie wiem dokąd mam umyć ręce...
Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy: - A gdzie kompot?!!! Mama zdziwiona: - Jasiu, to ty umiesz mówić. - Umiem - odpowiada Jasio. Mama: - To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś. - Bo zawsze był kompot!
- Jasio spóźniłeś się na lekcję, co masz na usprawiedliwienie? - Pewna pani zgubiła sto złotych. - I co, pomogłeś jej je znaleźć? - Nie stałem i trzymałem je pod nogą, czekając, aż odjedzie!!