Najnowsze dowcipy

Pilot: Prosimy o pozwolenie na start. Wieza: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie? Pilot: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek... Wieza: DZISIAJ JEST WTOREK Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje... Wieza: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.

Wieza: Podajcie oczekiwany czas przylotu. Pilot: Wtorek by pasował...

Wieza: Macie dość paliwa czy nie? Pilot: Tak. Wieza: Tak, co? Pilot: Tak, proszę pana.

Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu: "Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje...." Po pieciu minutach nadawania odzywa sie pilot innego samolotu: "Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"

Pilot: Dzień dobry Bratysławo. Wieza: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń. Pilot: Wiedeń? Wieza: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy. Wieza: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...

Wieza: Jesteście Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340. Wieza: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki.

Do doświadczonej ekipy pokładowej pewnego samolotu dołączyła nowa, początkująca stewardessa (blondynka, oczywiście!). Po zakończeniu lotu, kapitan samolotu, szef załogi, jak zawsze w takich wypadkach, poinformował żółtodzioba, w którym hotelu załoga ma nocleg i że o 10.00 rano jest zbiórka w hallu, skąd wszyscy wspólnie odjeżdżają na lotnisko na kolejny rejs. Rano, na zbiórce stawił się komplet - oprócz nowej. Kapitan połączył się z recepcji z jej pokojem i prosi, by natychmiast schodziła, bo wszyscy czekają. Na to stewardessa : "Ale ja nie mogę wyjść z pokoju!" "Jak to - nie może pani wyjść?!" "Zwyczajnie" prawie z płaczem odpowiada blondynka. "W pokoju jest tylko troje drzwi : jedne do łazienki, drugie od szafy, a na trzecich na klamce wisi zawieszka - NIE PRZESZKADZAĆ!"

Usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee): członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie altimetru, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemią!" wieża: "No to peryskop do góry i kolowac do rampy!"

Pilot: Wieza, co robi wiatr? Wieza: Wieje. (smiechy w tle)