Wielka amerykańska firma. Szef wzywa do siebie psychologa firmowego - Johny. Doceniam to co robisz, ale pracoholików to ty zostaw w spokoju!
- Panie bobrze, dlaczego ma pan takie białe zęby? - Nie jestem żadnym bobrem, tylko pana anestezjologiem...
- Ojojoj (powiedział ginekolog) - Ojojoj jojoj jojoj (odpowiedziało echo)
Najpaskudniejsza choroba: hemoroidy. Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać.
Dwóch łebków wgłębia się w podręcznik psychologii- Ty, dobrzy są (stwierdza jeden).Z tego co piszą wynika, że winni są zawsze rodzice!
- A więc życzy pan sobie, aby po śmierci oddano pana anatomopatologowi? - Oczywiście, panie doktorze. Zawsze marzyłem, żeby pływać w alkoholu.
Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka jakiegoś mężczyznę i pyta: - Czy pan jest ginekologiem? - Nie, ale obejrzeć mogę.
Po czym można poznać chirurga, urologa, anestezjologa? Po plamach na fartuchu: chirurg - krew, urolog - mocz, anestezjolog - kawa.
Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi: - Siostro, proszę poprawić penisa. ....... - Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...
Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji.... - Co się stało!? Gdzie ja jestem? - Miał pan wypadek... - To znaczy, że jestem w szpitalu? - W dużej części tak...