Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę: - Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską? - Ja, a co się stało? - Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!
Przychodzi 18 letnia dziewczyna do apteki i mówi : - Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne - Jakie ? - pyta się sprzedawczyni - No dowcipne - odpowiada dziewczyna - koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne
- Sierioża, zamknąłeś drzwi? - Tak, panie poruczniku. - Na klucz? - Na klucz, panie poruczniku. - Na dwa obroty? - Tak, na dwa obroty, panie poruczniku. - Idioto, my w namiocie jesteśmy!
"Biali" wzięli do niewoli Czapajewa i Pietkę. Codziennie pytali Czapajewa o tajemnice wojskowe, wracał do celi strasznie pobity. Po tygodniu zaczął uderzać głową w ścianę. - Towarzyszu dowódco, przestańcie - prosi Pietka - nie wystarczą ciosy "białych"? - Ech, Pietka, nie rozumiesz... Ta cholerna skleroza!
Towarzyszu dowódco, golfsztrom zamarzł! - Ile razy mam powtarzać, Żydów na zwiad nie posyłać!
- Ale brudne macie nogi, towarzyszu dowódco! Brudniejsze niż moje... - Przecież jestem znacznie starszy, Pietka!
W muzeum Rewolucji przewodnik demonstruje szkielet Czapajewa. - A ten mały szkielecik obok, to kto? - pyta turysta. - To Czapajew w dzieciństwie...
Czapajew i Pietka przepływają rzekę Ural. Czapajew używa tylko jednej ręki. - Towarzyszu dowódco! - krzyczy Pietka. - Rzućcie walizkę, bo utoniecie! - Nie mogę, tam są karty sztabu dywizji! Obydwie talie...
- Towarzyszu dowódco - pyta raz Pietka Czapajewa - czy wypilibyście litr wódki? - A jakże! - A wiadro? - Oczywiście! - A Jezioro Bajkał pełne wódki? - Nie! - Dlaczego, towarzyszu dowódco? - Nie starczyłoby ogórków!
- Kto wczoraj pił? - spytał Czapajew drużynę wyprężoną na placu apelowym. Milczenie. - Kto pił, pytam?! - Ja - przyznał się Pietka po dłuższej chwili. - Dobrze. Drużyna do musztry przystąp! A ty Pietka chodź, wypijemy klina...