Najnowsze dowcipy

Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi: - Poproszę lotnika. - Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora. - O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.

Do sklepu radiowo-telewizyjnego wchodzi blondynka i prosi o radio. - Czy chciała by pani radio na długie, czy krótkie fale? - Na krótkie. Mam małe mieszkanie.

Do sklepu elektromechanicznego wchodzi blondynka i mówi: - Poproszę przepaloną żarówkę. - Słucham? - Przepaloną żarówkę. - A na co pani przepalona żarówka? - Potrzebuje do ciemni fotograficznej!

Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej: - Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.

Co robi blondynka gdy dostanie narty wodne? - Szuka pochyłego jeziora.

Czym się różni blondynka od jajka? - Jajko się soli, a blondynki pieprzy.

Lekarz bada blondynkę i stwierdza: - Ma pani nieregularny puls. - To nie szkodzi - mówi blondynka - ja noszę bluzki z długim rękawem.

Wpada blondynka do Pizzerii z gównem w ręku i mówi: - Patrzcie, prawie bym wdepnęła.

Mówi jeden rekin do drugiego: - Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski. - Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.

Gdzie blondynka ma czarne włosy? - Między zębami.