Najlepsze dowcipy

Co robi blondynka gdy chodzi dookoła komputera szuka miejsca z której strony wejść do internetu

Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie. Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromyi lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy: Zapal synu... Tata, no co ty, ja nie palę... Pal, synu! Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką. Napij się, synu... Tata, daj spokój, ja nie pije... Pij, jak ojciec daje! Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya. Masz, oglądaj... No nie, tata, nie wygłupiaj się... Oglądaj!!! Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki: Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy No kto to wszystko dupczy Prymusi, synu, prymusi...

Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że to 486.000.

Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta? - Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc! - No, ale twoje płyty się nie sprzedają... - Jak nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?! - Ja nie fan, ja ze skarbówki.

Jakim terminem oznaczamy stosunek blondynki z murzynem Uciskanie ciemnoty.

Szkoła jest jak wc chodzisz bo musisz.

Przychodzi murzyn do lekarza i prosi żeby ten zamienił go w kwiatka. Lekarz: panie to nie możliwe, chyba wie pan Murzyn: ale prze pana ja nie chce być człowiekiem Lekarz:już coś panu powiedziałem Murzyn: ale ja pany oddam wszystko co mam Lekarz: to zgoda, kładż man członka na stół Obcioł mu i mówi "teraz jest pan czarny bez"

Była zima. Szedł wróbelek i było mu bardzo zimno. Nagle nasrała na niego krowa. Ciepło zrobiło się wróbelkowi i zaczął ćwierkać. Usłyszał to jastrząb, przyleciał i zjadł wróbelka. Jakie są z tego 3 morały1. Nie każdy kto na ciebie nasra jest twoim wrogiem.2. Kiedy siedzisz w gównie to nie ćwierkaj.3. Nie każdy kto cię z gówna wyciągnie jest twoim przyjacielem.

Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny: - Dzień, dobry ciociu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie. - A to dlaczego, kochanie? - Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia.

Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi: - Ma pani raka! - O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca? - Niech pani robi okłady z błota! - A to pomoże? - Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...