– laczego policjant połozył 1 szklankę wody i 1 pustą szklankeę na swój szafkę nocną ? – Bo on nie wiedział czy w nocy on będzie chcial pić, albo nie będzie.
Panie Janie, Gdyz Pan nie, to ja tez nie.
Niedźwiadek idzie na dyskotekę ze swoją dziewczyną. Przychodzi zajączek i się go pyta: - Niedźwiadku, Niedźwiadku mogę iść z tobą? - Nie Zajączku bo znowu sie najebiesz, będziesz fikał i wpierdol dostaniesz a potem się zdziwisz! - Nie! Nie najebie się! Nic się nie stanie! - No dobra ale masz być grzeczny. Następnego dnia Zajączek wstaje cały poobijany. Biegnie do Niedźwiadka i się go pyta: - Niedźwiadku, co się stało?! - No słuchaj...Poszliśmy na tą jebaną dyskotekę, najebałeś się. Potem fikałeś do mojej dziewczyny - dobra, wytrzymałem. Potem fikałeś do mnie - wytrzymałem. Ale jak wróciliśmy do domu - nasrałeś na środku pokoju, wetknąłeś w to kredki i powiedziałeś: "Jeżyk śpi z nami" - to nie wytrzymałem !!! xD
Wówczas wladzy Prezydenta Jaruzelskiego na granicy spotkały się 3 psów – Polski, Rosyjski i Węgierski. Polski pies zapytal węgierskiego psa: – Dokąd jedziesz, węgierski kumple ? – Do Polski – odpowiadał ten. – Nie warto ci tam jechać – tam nic nie ma co jeść. – Nie szkodzi – odpowiada węgierski pies, ale tam mogę chociaż szczekać.– A ty dokąd jedziesz, polski kumie – pyta węgierski pies. – Na Węgrzy – mówy polski pies. – Nie warto ci tam jechać – tam nie wolno szczekać. – Nie szkodzi – odpowiada polski pies, ale tam mogę chociaż jećś. – Na to rosyjski pies zapytał: – Co to znaczy „jeść” i „szczekać” ?
Są 2 rodzaje roweristów: jeden jest szybciutki, a drugi jest płaski.(There are 2 kinds of cyklists: a quick one and a flat one).
– Nad ranem idzie pijany chlopak ulicą. Spotka się z facetem i zapyta: – Powiedz Panie, czy to jest jeszcze ksężyc, czy jest już słonce ? Na to facet (też pijany) – Przebrażom baardzo, ale jo nie jestem tubylcem.
Oszukaj bliżniego, bowiem on się będzie przychodzil i oszukać cię,
Zając, niedwiedż i wilkW małżeństwie lisa urodzili się dzieci i kumiem byli zając i ego żona. Kiedy odbyły chrzciny, jadli oni pyszno i popiwali. O godz. 10 wiczorem żona zająca poszła z dziećmi do domu. W północy kum zając mówi do kumowi lis: Jo tez pójdę do domu, bowiem jutro trza pracowadż.Żeby on się nie zabłądzil; poszedł na nasypu kolejowym mędzy toramy. Z jednej strony nasypu wałęsal się wilk, a z drugiej spacerował niedwiedź. Oni jedocześnie ujrzeli zająca i myślali sobie nagle: Jak to będzie śliczna kolacja ! – I oni jedocześnie wskoczyli na zająca, a czołem uderzily się razem i upadli na ziemi i zmarli. Następne jutro zając obudzil się pomiędzy toramy (bowiem on był bardzo pijany i spał). Popatrzył on na zmarle zwierzięta i mówy: Matko Boska! Zawsze wiedziałem, że nie wolno mnie bić się !
Gdyż pijesz herbatki, to latasz jak orzeł. Gdyż pijesz wodki, to leżysz jak świnia. Gdyż masz peniędzy, to biegniesz do cudzej kobiety, a eżeli nie masz pieniądz, to biegniesz do swojej żony.
Idzie lekcja w szkołu. Młoda i piękna vizytatorka siedzi bezpośrednie obok Jasi na ostatnej ławce.Jasia patrzy to na jedną pachę, to na drugą. Nauczycielka zapyta go: Jasiu, co ty robisz ? – Rozmyślam. Naucz.: – I nad czym rozmyślasz ? – Gdy by moje jajka byly tutaj pod pachą, to ja bym miał taki duży chrz..(pokazuje ręką).