Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na niego krótką chwilkę i oznajmia: No nie! Zapomniałam kupić jajek
Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie. Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromyi lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy: Zapal synu... Tata, no co ty, ja nie palę... Pal, synu! Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką. Napij się, synu... Tata, daj spokój, ja nie pije... Pij, jak ojciec daje! Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya. Masz, oglądaj... No nie, tata, nie wygłupiaj się... Oglądaj!!! Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki: Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy No kto to wszystko dupczy Prymusi, synu, prymusi...
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar. W trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie. To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych Zastanawiałam się co Panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż mi doradził: Pierdol go daj mu dychę! A posiłek to już sama wymyśliłam...
Jaś nie lubił jak Małgosia często biegała po polu. Pewnego dnia miał już tego dość i powiedział jej że tu lata bocian, który wydziobuje mózgi. Małgosia się przestraszyła i przestała biegać po polu. Minął tydzień i dziewczynce znudziło się siedzenie w domu więc postanowiła pobiec na pole. Biegała, biegała aż tu nagle zobaczyła bociana. Przestraszyła się i w obawie o swój mózg schowała głowę w snopek siana. stała w spódnicy no ale nie miała na sobie majtek. W tym momencie przechodził Jaś i zobaczywszy goły tyłek nie mógł się pohamować i zaczą Małgosię ... od tyłu. Małgosia wiele nie myśląc krzyknęła: A DZIÓB DZIÓB GŁUPI BOCIANIE! DO GŁOWY I TAK JESZCZE DALEKO;)))
W ZOO przed klatka z malpami synek pyta sie mamy: Mamusiu dlaczego w tej klatce zamkneli informatykow Jak to informatykow pyta mama No tak, jak nasz tatus nieogolone, brudne i maja odparzenia na dupie
Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego Niemiec i mówi: Guten Morgen. Butem w morde pyta się Polak, zdejmuje buta i uderzając Niemca w morde. Niemic wstaje i wykrzykuje. Was ist das!! Na to Polak: Jeszcze raz
Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje: Złóżmy się i kupmy sobie hot doga. Hot doga Ja chcę drinka! Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę i barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w 19 barach. Wiesz co - mówi w końcu drugi facet. - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą... Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie Stary, ja zgubiłem parówkę w trzecim barze...
Przychodzi para małżeńska do lekarza i pyta się: Panie doktorze jak się robi dzieciNa to doktor: Nie jestem w tym dowiadczony ale na początek róbcie to jak te pieski za oknem.Para przyszła ponownie: No i jak pyta się doktor No na początku się wstydzilimy, ale teraz robimy to na każdym trawniku
Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do barmana: Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem. Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi: Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem. Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych na blacie. Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami pyta go barman. Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...
Przychodzi facet do domu po pracy i chce co zjeć. Żona się pyta: Otworzyć ci puszkę Cipuszkę później, najpierw daj co jeć.