Mężczyźni rozmawiają na ulicy. Nagle jeden mówi: - Muszę iść gotować obiad dla żony. - Chora? - Nie, głodna
Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki? - Bo się kiepsko masłem smaruje.
Przy krawezniku stoi facet i macha reka na przejezdzajaca taxowke. Taryfa sie zatrzymala, gostek wsiadl, a szofer zagaja: - Idealnie zes pan na mnie trafil. Zupelnie jak Heniek. - Przepraszam, kto? - Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gosc, zawsze wszystko robil porzadnie i na czas. Potrzebowales pan taxowki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejezdzalem. Heniek taki fart to mial za kazdym razem. - No nie przesadzajmy... czysty przypadek. - Dla Henka nie istnialy "przypadki". On wszystko robil profesjonalnie i perfekt. Spokojnie moglby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysilku, jako gwiazda programu, spiewac w operze albo tanczyc w balecie. - Hmm... to musial byc wybitnie uzdolniony czlowiek! - Zebys pan wiedzial! Mial niesamowita pamiec, pamietal daty urodzin i imienin wszystkich czlonkow swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedzial wszystko o winach, no wiesz pan, ktore winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umial wszystko naprawic sam, lodowke, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymienialem bezpiecznik to na calej ulicy bylo zaciemnienie. - Mmm... jakos nie moge skojarzyc tak wybitnej osoby... - No, ja tez nigdy go nie spotkalem. - Jak to? To skad pan tyle o nim wie?! - Ozenilem sie z wdowa po nim...
Rosjanin przychodzi do teatru z piwem i rybą. Siada, patrzy, a tu dookoła tyle ludzi... Pić jakoś tak niewygodnie i piwa nawet nie ma jak otworzyć. Nagle sąsiad z prawej do niego: - Pan pierwszy raz w teatrze? Ruski: - No. Sąsiad: - Piwo o podłokietnik Pan otworzy. Gostek tak zrobił i pije z uśmiechem, ale potem myśli sobie co by z tą rybą zrobić. I tu sąsiad z lewej do niego: - Pan pierwszy raz w teatrze? Ruski: - No. Sąsiad: - Ma Pan program przedstawienia przecie - ryba niech se Pan na nim położy i już. Gostek siedzi, piwo pije i rybę wpieprza, ale tak coś go pęcherz uwiera a wyjść niewygodnie jakoś niby w pierwszym rzędzie... Ale tu sąsiad z tyłu do niego: - Pan pierwszy raz w teatrze?. Ruski: - No. Sąsiad: - Przecież my na balkonie jesteśmy, wiec wstań se pan i lej na parter. Gostek wstał i leje. No ale tam w dole podnosi się łysy na którego głowę się odlewał i krzyczy do niego: - Pan pierwszy raz w teatrze czy jak? Ruski: - No. Łysy: - No, to nie lej Pan w jedno miejsce, co?
- I co ty byś beze mnie zrobił, Mariusz? - spytała żona. "Pił, palił, bzykał kogo chciał, jeździł gdzie bądź, kupował sobie wszystko" - myślał mąż, głośno odpowiadając: - Kochanie, na pewno umarłbym z nudów...
- Kiedy powstało Tesco w Świebodzinie? - 5 lat przed Chrystusem
Jak znaleźć pępek u kobiety? Namacaj na plecach kręgosłup. Prowadź palcem wzdłuż niego w dół. Pępek to będzie trzecie "plop" z kolei...
Przychodzi baba do lekarza i od progu skacze sztywno na dwóch nogach: - Panie doktorze, mógłby pan sprawdzić, czy sobie dobrze spiralę założyłam?