Najnowsze dowcipy

Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zakosztować trochę seksu. Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznymwylądowali w łóżku. Jan stanął z kandelabrem (dla takich co nie wiedzą to taki wiecznik na patyku :), a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci nosem, że robi to nie tak, jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcu Hrabia sie wciekł. Wstaje i bierze kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabinę. Jan wskakuje i już po chwili Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia: Widzisz durniu jak trzeba trzymać kandelabr! Widzisz!

Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.

Rankiem, po hucznej zabawie: Janie ! Tak Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają sie do góry Nie... Cholera, znów przywieżli mnie w bagażniku...

Hrabia i Hrabina spędzają noc polubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia przecieradło ze słowy: Niech chociaż pozory będąHrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w przecieradło i powiedziała: Masz rację, Hrabio.

Hrabia puka do drzwi Hrabiny: Hrabino azaliż mogę wejśćHrabina na to: A wejdź, a zaliż!

Hrabia, słynny gawędziarz opowiada wród grona przyjaciół jedną zeswoich licznych przygód. Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny nalewe ramię, drugą na prawe...W tym momencie hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta: Na czym to ja skończyłem Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię... podpowiada chór przyjaciół. A, już wiem przypomina sobie hrabia ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!

Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia! Już zmieniam przecieradło... Baldachim, idioto!

Leży hrabia z hrabiną w lóżku. Nagle dzwoni na Jana: Janie, podaj mi prezerwatywę!Jan przynosi prezerwatywę na złotej tacy i podaje hrabiemu. Ten: Nie tą, durrrniu! Tą z herbem!

Hrabia i Hrabina płyną łódka po jeziorze. Hrabina spostrzega kochająca się parę łabędzi i z rozmarzeniem zwraca się do Hrabiego: Też bym tak chciałaNa to hrabia, nie przestając wiosłować: Eee, nie chce mi się dupy moczyć.

Hrabia ma jechać na wojnę. Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny! Dobrze hrabio. Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan: Hrabio, nie pasuje!