- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy wiecą się na czerwono... - A ile ma pan lat? - 60. - O, to jedzie pan już na rezerwie.
Ordynator przechodzi korytarzem szpitalnym i nagle słyszy dobiegające z dyżurki pielęgniarek odgłosy libacji. Zaciekawiony zagląda do środka i widzi obłoki dymu papierosowego, kieliszki i rozbawiony personel. - Co to ma znaczyć! Pijaństwo w pracy?! - Jest powód panie profesorze, jest powód - odpowiada jeden z asystentów. Siostra Kasia nie jest w ciąży ... - Aaaaa to i ja się napiję...
Psychiatra do kryminalisty: - Ja opowiem panu bajkę, a pan ą dokończy. - Dziadek i babka posadzili rzepkę... Kryminalista kończy: - A Rzepka odsiedział swoje i załatwił, i dziada i babę.
Ginekolog do pacjentki: - Ma pani nadżerkę. - Świnia, powiedział, ze tylko poliże!!!
- Panie doktorze, cierpię na reumatyzm! - Od małego? - Nie, od kolan.
W środku nocy pielęgniarka w szpitalu budzi pacjenta. -Co się stało? Pyta zaspany chory. - Zapomniał pan wziąć tabletki na sen.
Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.
Dzwoni lekarz rodzinny do pacjenta: - Wie Pan, po konsultacjach pańskich wyników badań mam dla Pana dwie wiadomości, jedną dobrą drugą złą. Od której zacząć? - Może od dobrej... Na co lekarz: - Zostało Panu 24 godziny życia. - I to ma być dobra wiadomość? Przecież ja umieram, czy Pan się nie pomylił? A jaka jest zła wiadomość? Doktor: - Miałem zadzwonić wczoraj.
Przychodzi Kora Jackowska do lekarza trzymając mózg w dłoniach. Lekarz pyta: - Co pani dolega? Na to Kora: - Kiedyyyś tyyyleee miałaaam w głowieee.
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze mój mąż zachowuje się dziwnie. Codziennie rano wypija kawę, a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko. Lekarz po chwili odpowiada: - To dziwne, uszko jest najsmaczniejsze.