Najnowsze dowcipy

Telefon do dowódcy jednostki wojskowej: - Podczas manewrów czołgi zniszczyły moją uprawę chmielu. Żądam odszkodowania! - Proszę pana, manewry zaczynają się dopiero jutro. - Nie szkodzi. Pojutrze zatelefonuję jeszcze raz.

Ekspedycja naukowa ufoludków wylądowała na ziemi w celu ustalenia, skąd pochodzi człowiek. Badaniom naukowym została poddana papuga oraz punk Franek. Po kilku dniach dowódca ufoludków melduje do bazy: - Ludzie są w błędzie myśląc, że pochodzą od małpy. Ustaliliśmy, że pochodzą od papugi!

Wysoko w powietrzu spotykają się dwa płatki śniegu. Pierwszy pyta: - Gdzie lecisz? - Lecę w Tatry, na skocznię narciarską. - A ja na autostradę, zrobię jakiś karambol samochodowy!

Podpity mąż wraca do mieszkania w środku nocy - otwiera cicho drzwi, zdejmuje buty i na palcach wkrada się do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy głos żony: - To ty? O tej porze?! - A co, kochanie, spodziewałaś się kogoś innego?

Mąż rozmawia z żoną: - Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą. - No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?

Po zademonstrowaniu swych umiejętności kandydatka na śpiewaczkę pyta profesora: - Czy mój głos ma jakieś szanse? - Oczywiście! Na przykład, gdy wybuchnie pożar!

Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi: - To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać! - Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam robić, kiedy sobie stłukę kolano?!

Elegancko ubrany gość pyta portiera: - Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków? - Pssst! To był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu!

Heniek mówi do swojej dziewczyny: - Kochana, zrobiłbym dla ciebie wszystko! - Naprawdę? - Naprawdę! - To zmień płeć.

Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po "miejsku" mówić. Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża: - Heloł bejbi! Heloł bejbi! - O, proszę, jak ładnie! - myśli mąż. A ona krzyczy dalej: - Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!