Jedna kolezanka zali sie drugiej: - Mój Kazik jest jakiś ostatnio oziebly w sprawach seksu. - Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobilam to po wyjściu spod prysznica rzucil sie na mnie jak jakiś brytan, zaciągnąl do lózka i malo mnie na strzepy nie rozerwal w czasie stosunku. Minely dwa dni: - Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów. - Cos ty? Nie zadzialalo? - Zadzialalo. Wyskoczyl z lazienki, zezarl calą kielbase z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzl mnie w tyłek i polecial do tej suki, Kowalskiej, z trzeciego pietra.
- Co robiłeś w weekend? - Byłem na ślubie. - No i jak? - Normalnie, jak na ślubie. O... taką obrączkę dostałem.
Jak wytłumaczyć obcokrajowcowi, że dla dwóch prawdziwych Polaków butelka wódki to w sam raz, dwie - dużo, a trzy - mało?
Przechodzący turysta pyta się bacy - Baco co robicie- pyta turysta - A srom - odpowiada baca - A portki ściagliście - pyta turysta - Ło kruca fuks - odpowiadabaca
Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele. Mąż, jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. zaczął się wiec ubierać i mówi do żony: - kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo. - a dokąd idziesz, misiaczku? - zapytała żona - idę do baru, ślicznotko. mam ochotę na małe piwko. - chcesz piwo, mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i inych. Maż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał wydusić z siebie to: - tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te chłodzone kufle... Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała: - chcesz do piwa schładzany kufel? nie ma problemu - i wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel. Ale maż, choć nieco już blady z wrażenie, nie dawał za wygraną: - no tak, skarbie, ale wiesz, w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuje. - masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi od szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków - ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język... - chcesz przekleństw, moje ciasteczko? . (ciąg dalszy poniżej) . . . . . . . ZATEM PIJ TO KUREWSKIE PIWO Z JEBANEGO ZMROŻONEGO KUFLA I ŻRYJ PIERDOLONE PRZYSTAWKI!! JESTEŚ TERAZ, DO CHUJA CIEŻKIEGO, ŻONATY I NIGDZIE, KURWA, NIE WYJDZIESZ!!! POJĄŁEŚ, SKURWYSYNU!
Co myśli Ryszard Remiszewski gdy siedzi na sedesie? - Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...
Przychodzi gruba baba do lekarza a lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile pani bierze? - pyta lekarz. - Ile, ile... Aż się najem!
Co zrobi kibic, gdy Polacy wygrają Euro 2012? - Wyłączy konsolę i pójdzie spać.
do wędkarza łowiącego ryby podchodzi strażnik: -czy ma pan kartę wędkarską? -nie mam! -to jak pan może łowić ryby? -zwyczajnie,na robaka i na ciasto!!!
kobieta potrąciła przechodnia,zatrzymała samochód i przez otwarte okno krzyczy w jego kierunku: -uważaj panna drugi raz! -a co,będzie pani cofać?