Facet mowi do zony: - Juz nie moge na ciebie patrzec - wygladasz jak swinia, zachowujesz sie jak swinia, jesz jak swinia, utylas jak swinia! - Chrum? - powiedziala pytajaco zona, wskazujac na siebie.
Zebranie partyjne. Wstaje jeden z aktywistow: - Nazywam sie Walczak, walczylem - walcze i bede walczyl!!! Nagle zrywa sie drugi: - Nazywam sie Pieprz.... - Siadajcie towarzyszu, siadajcie!
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu. - Kochanie, patrz, co odkryłem! Żona na to: - O Boże, Rysiek nie żyje
- Halo czy to reanimacja? - Tak. - Czy Nowak jeszcze zyje? - Jeszcze nie...
11:43 | Sobota rano. Śpiącego w najlepsze faceta budzi nagły i niecierpliwy dzwonek do drzwi. Zaspany delikwent zwleka 11:43 | się nie bez trudu z łóżka i sunie do źródła hałasu. Chwyta za klamkę, otwiera. A tam listonosz. Listonosz 11:43 | patrzy na kolesia, koleś na listonosza i po chwili doręczyciel wybucha śmiechem. Śmieje się, rechocze, zanosi. 11:43 | W końcu facet nie wytrzymuje i pyta: 11:43 | - Panie, co Pan się tak śmiejesz?? 11:43 | - A bo pierwszy raz widzę, że ktoś zapiął piżamę na dwa guziki i jajko.
Jaś pyta sie mamy: -Mamo czemu sie malujesz? Mama: -Rzeby ladnie wygladac -A kiedy to zacznie dzialc?
Jaka jest różnica między kominiarzem a śniegiem??? - O czwartej rano kominiarz musi wstawać do pracy, a śnieg może jeszcze trochę poleżeć...
Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi: Pooraną zmarszczkami twarz, przerzedzone włosy, braki w uzębieniu, biust obwisający do kolan, sadło tu i ówdzie... W końcu stwierdza: Dobrze mu tak, sku*wysynowi.
- Wydaje mi sie, ze juz pan u mnie byl - mowi lekarz przygladajac sie bacznie starszemu gosciowi, ktory wlasnie wszedl do gabinetu - Jak pana nazwisko? - Kowalski. - A pamietam.... Prostata? - Nie. Kazimierz.
Przychodzi debil do lekarza: - Dwa mleka poprosze. - Zaszla pomylka, nie jestem mleczarzem tylko lekarzem! - Eee... wiec to nie jest mleczarnia? - Nie. To jest lecznica. - Aaa, no to chrzanic mleko - moze byc leczo...