Najlepsze dowcipy

- Wynieś śmieci! - Nie słyszę! - Śmieci wynieś!! - Nie słyszę!!! - ŚMIECI!!! - ZAMKNIJ SIĘ KURWA, TELEWIZORA NIE SŁYSZĘ!

- Co robi Jarosław Kaczyński jak go pytają o seks? - odwraca kota ogonem

Damulce pracującej w biurze współpracownik powiedział, że jej włosy ładnie pachną. Ta natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie. - Dlaczego?! pyta szef. - On powiedział, że moje włosy ładnie pachną. - Nie pomyślała pani, że to komplement? - Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem...

Siedzi dwoch zuli pod sklepem pija kwacha i jeden czytajac gazete mowi-Tu jest napisane ze CZESTE PICIE SKRACA ZYCIE O POLOWE. -Pokaz-mowi drugi.Patrzy,czyta,mysli i po chwili mowi -Nie rozumiem? -Jak nie rozumiesz;Ile masz lat. -30 -No widzisz,gdybys nie pil,mial bys 60.

Lepper jedzie swoją limuzyną przez wieś, prowadzi jego szofer. Nagle na drogę wybiega świnia. Szofer nie zdążył wyhamować i przejechał zwierzę. Lepper każe mu iść do gospodarstwa, z którego przybiegła świnia i zapłacić za nią. Mija godzina, dwie godziny. W końcu szofer wraca, jest upity i szczęśliwy. -Co ci się stało?!-pyta zaskoczony Lepper. -No, bo jak powiedziałem, że wiozłem Leppera i zabiłem tę świnię, to tak się ucieszyli, że mnie nie chcieli z domu wypuścić...

W szkole pani prosi Jasia: -Wymień cztery zwierzęta afrykańskie. -Słoń i trzy żyrafy.

Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi: - Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę. Drwal się zgodził i wspólnie z caryca odliczali kolejne orgazmy drwala: - 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy: - 100! - Nie, 99 mówi drwal. - 100, według moich rachunków jest już setny raz. - Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!

- Kochanie, to prawda, że koty są takie wredne, chytre, chciwe? - Ależ oczywiście, kotku.

Grupa turystów zwiedza ruiny średniowiecznego zamku. Mały chłopiec przygląda się tym resztkom muru i pyta: - Tatusiu, to tutaj mama uczyła się jeździć naszym samochodem?

Maryśka pisze list do przyjaciółki: "...Mój Stasiek, to chyba jakiś zboczeniec. Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy, że się schylę, on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci, koszmar. Całuję - Maryśka. P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo, bo Stasiek..."