Najlepsze dowcipy

co robi polski kibic kiedy reprezentacja polski wygrywa mistrzostwa świata? wyłącza komputer i kładzie się spać.

- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością. - A czy nie mogłabym zapłacić w naturze? - Co to znaczy: "w naturze"? - No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać... Policjant odwraca się do kolegi i pyta: - Potrzebne ci są majtki? - Nie! - Mnie też nie...

idzie babcia do sklepu z wnuczkiem i wnuczek mówi:babciu babciu zobacz na podłodze leży 100zł nie podnos bo z podłogi sie nic nie podnosi wnuczek idzie do sklepu z babcią i mówi babciu babciu na podłodze lerzy 50 zł nie podnos bo z podłogi sie nic nie podnosi babcia upada synku pomóż nie bo z podłogi sie nic nie podnosi.

Pani pyta Jasia: - Jasiu co widzisz za oknem? - na to Jasiu: krzok -nie Jasiu krzok tylko krzak. I co jeszcze widzisz? -srakę!

na lekcji przyrody,nauczycielka pyta chłopca co wie o jaskółkach. chłopiec odpowiada:to bardzo mądre ptaki odlatują gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny

Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach;  - USA - butelka whisky i cały dzień na rybach.  - Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynach.  - Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni..

‎- Panie kelner, jakie wino poleciłby pan do tego dania - wytrawne, czy półwytrawne? - Pan jest z tą damą, która właśnie wychodziła do toalety? - Owszem. - Poleciłbym wódkę.

Umęczony klient żali się psychologowi: - Od miesięcy prześladuje mnie koszmar. Śni mi się, że ktoś ciągle za mną chodzi. - Kim pan jest z zawodu? - Przewodnikiem.

Dwóch facetów i kobieta... Po katastrofie dużego promu wycieczkowego na rozrzuconych po oceanie bezludnych wysepkach wylądowali nieliczni rozbitkowie. Los podzielił ich tak, że na kolejnych wyspach wylądowali: - dwóch Włochów i jedna Włoszka, - dwóch Francuzów i jedna Francuzka, - dwóch Niemców i jedna Niemka, - dwóch Greków i jedna Greczynka, - dwóch Anglików i jedna Angielka, - dwóch Bułgarów i jedna Bułgarka, - dwóch Japończyków i jedna Japonka, - dwóch Chińczyków i jedna Chinka, - dwóch Amerykanów i jedna Amerykanka, - dwóch Irlandczyków i jedna Irlandka. Miesiąc później zaszły na tych wysepkach następujące wydarzenia: - Jeden Włoch zabił drugiego w walce o Włoszkę. - Dwaj Francuzi i Francuzka żyją szczęśliwie i tworzą menage-a-trois. - Dwaj Niemcy wyznaczyli sobie dokładny plan naprzemiennych wizyt u Niemki i przestrzegają go dokładnie. - Dwaj Grecy śpią ze sobą, a Greczynka gotuje i sprząta. - Dwaj Anglicy czekają, aż ktoś ich przedstawi Angielce. - Dwaj Bułgarzy popatrzyli na Bułgarkę, potem popatrzyli na bezkresny ocean, popatrzyli znowu na Bułgarkę, weszli do wody i zaczęli płynąć przed siebie. - Dwaj Japończycy wysłali faks do Tokio i czekają na instrukcje. - Dwaj Chińczycy otworzyli aptekę, restaurację, pralnię i zapłodnili Chinkę, żeby dostarczyła im pracowników. - Dwaj Amerykanie zastanawiają się nad popełnieniem samobójstwa, ponieważ Amerykanka ciągle skarży się na swoje ciało, mówi o prawdziwej naturze feminizmu, o tym, jak może robić wszystko, co oni mogą robić, skarży się na potrzebę spełnienia, równy podział obowiązków domowych, jak palmy i piasek sprawiają, że wygląda grubo, jak jej ostatni chłopak szanował jej zdanie i traktował ją lepiej niż oni to robią, jak poprawiają się jej kontakty z matką, jakie są podatki i że nie pada. - Dwaj Irlandczycy podzielili wyspę na cześć północną i południową i zbudowali gorzelnie. Nie pamiętają, co to seks, bo po paru pierwszych litrach kokosowej whisky wszędzie robi się mglisto. Ale są szczęśliwi, bo przynajmniej Anglicy nie mogą się dobrze bawić.

Jestem taki Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył, No - trochem świństwa od siebie dołożył. (Jan Sztaudynger)