Najlepsze dowcipy

Wchodzi facet do apteki i krzyczy: -poproszę prezerwatywę! ekspedientka odpowiada: -ciszej na ucho facet: -nie na ucho na chuja!!!

Horoskop na Walentynki Baran Két éve a Banán Klubban nagy sikerrel beindult rendezvénysorozat. Dzisiaj o 16.00. Nie rozumiesz? Byk Układ planet sprzyja gwałtownej fali uczuć. Kup ponton. Bliźnięta W tym trudnym dla samotnych Bliźniąt okresie, przyjaciela znajdziesz w Koziorożcu, Skorpionie i mięsnym na rogu. Rak To będą Twoje najwspanialsze Walentynki w tym roku. Lew Spotkasz swoją pierwszą miłość, albo i nie. Panna Zmień sobie znak zodiaku! Waga Tego dnia nie bądź obojętna na apel prof. Religi i obdarz swym sercem innych. Skorpion Gwiazdy mówią wyraźnie, że nie ma o czym mówić. Przeczekaj. Strzelec Patrz Panna. Koziorożec Wpływy Marsa i Snickersa sprawiają, że nie jest to dobry okres do robienia na drutach. Wodnik Uważaj; Russałka grassuje Ryby Kupidyn zrobi z Was filety, cokolwiek by to znaczyło.

Strażak, ratując ludzi z wraku samochodu zagaduje do pasażera: - Widzi pan? Nie przypiął pan pasów i ma pan połamane żebra... co najmniej. A kierowca zapiął pasy i siedzi sobie spokojniutko... jak żywy.

- Co by robiła Marylin Monroe, gdyby teraz żyła? - Dosyć intensywnie drapała o wieko trumny.

- Kochanie, czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą? - Mówisz, masz!

PONIEDZIAŁEK 07.06. Żyję. Wciąż żyję. Mój lekarz mówi, że to cud. Wczoraj pokłóciłem się z żoną. Smęciła mi i smęciła to jej powiedziałem w końcu: - Gadaj sobie do woli. Mnie to i tak lewym uchem wpada, a prawym wypada. Dziś lekarz założył mi opatrunek na prawe, a żona powiedziała, że mi już teraz nic nie wypadnie. Do lekarza ze mną poszła cholera jedna. Przy okazji tego ucha o niestrawności mojej żeśmy gadali i lekarz mnie pyta: - A zgagę Pan ma? No to mu mówię: - A co nie widać? Tylko po cholerę się na nią patrzyłem? Tym razem unik się nie udał i dodatkowo szycie brwi miałem. SOBOTA 12.06 Szczerość jest przereklamowana. Z babami nie ma co szczerze w ogóle gadać. Wczoraj mojej żonie przyszło na jakieś czułości. Leżymy sobie, a ona do mnie z tekstem: - Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny! - Jestem.... - Ciekawe, a co byś pomyślał, jakbyś się dowiedział, że cię zdradziłam z twoim najlepszym przyjacielem?! - Że jesteś lesbijką... Brew nie zdążyła się zagoić. Miałem drugie szycie i o dwa szwy więcej. Do trzech razy sztuka? PONIEDZIAŁEK 28.06. Facet to nie powinien okazywać swojej radości. Byłem na imprezie z kolegami. Impreza jak impreza. Trochę popiliśmy, rozochocony wróciłem do domu. Trochę nawalony i radosny. Chciałem się podzielić tą radością więc klepię starą w dupsko z uśmiechem i wołam: - Ty jesteś następna grubasku ... Nie zdążyłem dokończyć zdania, a ze szpitala dopiero dziś mnie wypisali. SOBOTA 03.07. W poniedziałek idę do dentysty zobaczyć, czy implant jedynki mi się będzie trzymał. A wszystko przez te perwersje. Że też ludziom takie durnoty do głowy przychodzą. Wracam zjebany z pracy, żryć się chce, wchodzę do chałupy, a moja stara stoi w drzwiach sypialni, oparta o futrynę, cała w lateksie i kręci pejczem. To się pytam: - Co na obiad Batmanie?!! Obiadu nie było, a przynajmniej ja nie miałem, obudziłem się dopiero dziś po śniadaniu. CZWARTEK 08.07. Czas to ma destrukcyjny wpływ na moją osobę. Dziś dostałem w ryj za spóźniający się zegar. Czy to do cholery moja wina była, że się spóźnił? Wchodzę do domu, a żona mi od drzwi smęci: - Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną. - Zawsze się spóźniał - odpowiedziałem szybko. Kurde, za szybko. A niby czas to pieniądz. Mnie to kosztowało pięć stów za remont górnej trójki. PIĄTEK 16.07. Czy wszystkie kobiety mają kompleksy na tle cycków? Wczoraj kupiłem parę płyt DVD. Mieliśmy z kumplami wieczorem pooglądać u Zenka. Żona się pyta po cholerę kupiłem płyty skoro DVD nie mam? No to ja się zapytałem po cholerę kupuje staniki? Ta brew to mi się chyba nie zagoi. WTOREK 20.07. Ja to kobiet nigdy nie zrozumiem. Na przeprosiny za te staniki kupiłem żonie kwiaty. Wchodzę do domu. Całuję ją w policzek z uśmiechem. Wręczam kwiaty, a ta drze się na mnie: - Tak, Tak! Teraz może będę nogi rozkładać przez tydzień??? Co???!!! Na to ją pytam grzecznie: - A dlaczego? To wazonów już nie mamy?? No i za kwiaty dostałem po ryju. Teraz wiem czemu faceci nie kupują żonom kwiatów i mają rację.

- Od lat myślałem, że moja żona cierpi na zespół Tourett'a, a okazało się, że faktycznie chce abym wypierdalał...

Żona pyta męża: - Jesz tą zupę? Bo jak nie, to ją doprawię, dodam śmietany i dam psu

Chuck noris potrafi tak ścisnąć złotówkę że orzełek sie zesra

Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta: - Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz!