Najlepsze dowcipy

- Moja żona uwielbia odgrywać scenki z pornoli. - Zajeb!ście! Zazdroszczę Ci stary. - Niekoniecznie. Jej ulubiona to ta, w której p!eprzy ją hydraulik podczas nieobecności męża.

Siedzi andrzej na wiklinie a tu walec zmienia opony na crossowe...

Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa. Pyta jednego z miejscowych: - Gdzie oni go niosą? - Do sąsiedniego pokoju. - A po co? - No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają... Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się 'zmarło'... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie: - Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy: - Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.

spotyka się trzech kumpli. Piwko, gadanie, rzutki. Jeden mowi, że jego żona ostatnio miała zapalenie spojówek. To od spoglądania na innych facetów. Tak mi babcia mówiła, poiwedział drugi. No widzisz - komentuje trzeci - dobrze, że nie ma zapalenia gardła

Jasio przechwala się przed kolegami: -jestem silny jak byk bo jem dużo mięsa. -akurat ja jem dużo ryb a pływać nie umiem

spotyka się dwóch facetów jeden się przedstawia - cześć, nazywam się Andrzej Gówno - - a ja Kazimierz Kozłowski - odpowiada drugi -hahahaha, KOZIOŁ KOZIOŁ !!!

Nauczycielka przepytuje uczniów: - Masza, co mamy od kury? - Jajka i mięso. - Dobrze. Pietia, co mamy od owcy? - Mięso i wełnę. - Dobrze. Wowaczka, co mamy od krowy? - Zadania domowe.

Na lekcji geografii. -Jasiu, pokaż na mapie Ocean Spokojny-prosi nauczycielka. Jaś wskazuje wszystkie oceany. -Przecież miałeś pokazać tylko Ocean Spokojny. -Wiem ale na tej mapie wszystkie oceany są spokojne.

Biegl zajac przez las, napotkal tory kolejowe. Przeskoczyl je tuz przed nadjezdzajacym pociagiem. Obserwowal to stojacy nieopodal jelen. Oj, zajacu ty glupi! Przeciez ten pociag malo cie nie rozjechal! Jak bym mial takie dlugie uszy jak ty, to ten pociag z daleka bym slyszal! Zajac wciaz sploszony, wszak ledwo z zyciem uszedl, rezolutnie do jelenia: Ty, jelen, wiesz co? Ja to jak bym mial takie jaja jak ty, to nie dalbym sobie rogow przyprawic!

On był marynarzem, Ona wykładała na uczelni.On miał dziewczynę w każdym porcie, Ona miała romans z murzynem, gdy On wypłynął w kolejny rejs.Zaszła w ciążę.Zanim On wrócił z rejsu, mały murzynek skończył 3 lata. Kiedy nadszedł dzień powrotu, postanowiła jakoś przygotować męża do nowej sytuacji, w jakiej się znalazła.Ubrała się odświętnie w seksowną sukienkę, przygotowała pyszną kolację, a małego murzynka ukryła w łazience. Wreszcie dzwonek do drzwi.Otworzyła mężowi, czule go powitała i zaprosiła do pokoju.On zostawił walizki w przedpokoju i usiadł przy stole.I już miała rozwijać temat, gdy nagle mały murzynek pojawił się przy walizkach i jakby czegoś szukał.Ona zbladła z przerażenia, a On jakby nie panując nad tym, co mówi, rzekł głośno:A mówiłem, żeby mi go nie pakowała!!!